czwartek, 28 lipca 2011

Rijad z bakłażanów i cieciorki.

To chyba najlepsza rzecz z bakłażana jaką miałam okazję ostatnio zjeść!
Zapach jaki wytwarza w czasie przebywania w piekarniku mało nie doprowadził mnie do szaleństwa z uciechy.Ten czosnek i tymianek...
A smak...ojjjj...nawet nie potrafię powiedziec czy lepsza była gorąca i świeżutka czy następnego dnia na zimno...jedno jest pewne GORĄCO POLECAM...



Nie jest to danie z tych wyjściowych co pięknie wyglądają na stole( podobnie jak np. leczo) ale smak jest tak dobry że nie ma to najmniejszego znaczenia.

Przepis pochodzi z książki:Przewodnik kulinarny Pascal-EGIPT,TUNEZJA,MAROKO.
                                                               Dalia Nazmi-Fahim
                                                               Katarzyna Górak-Sosnowska
                                                               Mirek Drewniak


RIJAD Z BAJKŁAŻANÓW I CIECIORKI

składniki:
2 duże bakłażany
puszka cieciorki
4 ząbki czosnku(ja dodałam znacznie więcej)
szklanka oliwy(dałam połowę)
2 gałązki świeżego tymianku(znowu dałam więcej)
6 pomidorów
2 papryczki chilli( pominęłam)
1 szklanka rosołu(dałam bulion warzywny vegański)
sól

Przygotowanie:
1.Bakłażany umyć, pokroić wzdłóż na plastry. Posolić i odstawić aż puszczą sok.Wypłukać,osuszyć i mocno podsmażyć na oliwie aż się przyrumienią.
2.Na tej samej patelni podsmażyć pokrojoną w plasterki cebulę i posiekany(nie przeciśnięty przez praskę!)czosnek.
3.Pomidory sparzyć,obrać i usunąć pestki( to naprawdę zmienia smak potrawy chociaż nie jest  konieczne).Pokroić na plasterki i posypać solą.
4.Cieciorkę osączyć z zalewy.Jeżeli ktoś używa chilli to pokroić je na plasterki.
5. Wszystkie składniki układac warstwami w naczyniu żaroodpornym( ja zaczęłam od bakłażana, potem cebulka z czosnkiem,cieciorka,pomidory, tymianek aż do wyczerpania składników)
6.Zalać rosołem(albo bulionem warzywnym) i piec w 180 stopniach  ok.40 minut.




SMACZNEGO!!!

15 komentarzy:

  1. uwielbiam bakłażany, także na pewno się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przyznam się szczerze, że nie jadłam nigdy bakłażanu.. Chyba należy to zmienić ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. W końcu ,przecież smak jest najważniejszy,a wtedy cała reszta to pikuś;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pojadłabym warzywek :)

    A na blogu obiecane zdjęcia kociaków :) zapraszam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Baba ganoush to nie było to. Może więc Twój rijad mnie zachwyci :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. własnie sobie wyobraziłam ten zapach i od razu zrobiłam się głodna ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. ojj wierzę żę to musiało byc pyszne...;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Z wielką chęcią zjadłabym to danie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Fajne arabskie wariacje bakłażanowe :) a wygląd i tak nie najgorszy ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Takiego cuda to ja jeszcze nie jadłam :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ależ smakowicie u Ciebie! Nie pozostaje mi nic innego tylko gnać po składniki;)

    OdpowiedzUsuń
  12. bardzo smakowita propozycja,jeszcze cieciorke musze oswoic......
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Zawsze mi cieplej na sercu kiedy zostawisz komentarz:) Za każdy dziękuję!Pozdrawiam!