Jednak idea octu robionego w domowym zaciszu od Ado Z została zasiana i w krótkim czasie zakorzeniła się całkiem dobrze w moim skołatanym pomysłami umyśle:)
HERBINESS rozpływała się nad jego zaletami i kolejne znane mi osoby zaczęły próbować swoich sił.
No dobra..to ja też...ale gdzie tam jakiś normalny z jabłek...
Zamarzył mi się jakiś dziwny, nietypowy, nie do kupienia w sklepie.
Zdecydowałam się na ananasowy i z białej porzeczki z ziołami.
Ananasowy nie wyszedł z mojej winy bo nie dość dokładnie zabezpieczyłam go przeciw muszkom owocówkom ale ten z blanki z oregano udał się idealnie:)
Jest mniej kwaśny niż te dostępne w sklepie i ma delikatny lecz wyczuwalny zielno- porzeczkowy aromat:)
Stoi sobie teraz i się klaruje:)
A dzisiaj wstawiam następne trzy ( jakie? na razie tajemnica...bo octomania to mania która jak złapie to już nie puści:)
DOMOWY OCET Z BIAŁEJ PORZECZKI Z OREGANO
Skladniki:
owoce białej porzeczki
świeże oregano( ja dodałam kwiaty, akurat miałam w nadmiarze)
drożdże winne(opcjonalnie)
cukier
woda
PRZYGOTOWANIE:
1. Owoce i zioła wkładamy do słoja i zalewamy zimną wodą z rozpuszczonym cukrem i dodatkiem drożdży winiarskich. Słoik czy inny pojemnik zabezpieczamy gazą przed dostaniem się muszek owocówek, bardzo lubią fermentujące cuda.
Proporcja: 4 łyżki cukru i 1g drożdży winiarskich na litr wody.
2. Po kilkunastu godzinach zaczną powstawać bąbelki. Rozpocznie się fermentacja alkoholowa a potem octowa...bąbelki znikną a całość zacznie mieć delikatny octowy zapach.
U mnie całość trwała ok. 3 tygodni. Ocet od czasu do czasu mieszamy.
3. Teraz ocet zlać i przefiltrować. Odstawić do sklarowania ( u mnie na dnie osiadają jeszcze śmietki;))
Powodzenia!!!
Acha! Zapraszam na OCTOMANIĘ gdzie można popodziwiać octowe cuda i znaleźć w razie czego pomoc i poradę:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zawsze mi cieplej na sercu kiedy zostawisz komentarz:) Za każdy dziękuję!Pozdrawiam!