wtorek, 5 sierpnia 2014

Domowe piwo imbirowe

Ostatnio z powodu długiej fali upałów jestem zafascynowana domowymi odpowiednikami ciekawych napojów którymi można by ugasić pragnienie.
Wszelkiej maści moktajle (koktajle herbaciane), lemoniady,szejki a ostatnio : napoje fermentowane.

Na pierwszy rzut, za sprawą ziołowego zakątka poszło pyszne piwo imbirowe a potem inne wariacje ( napój arbuzowy, tatarakowy, jałowcowy) wszystkie pyszne i świetnie zaspokajające popyt na wodę:)

Przygotowanie jest  proste i szybkie. Tym bardziej warto spróbować.

Ostatnie uwagi techniczne: Ja użyłam drożdży winnych  które można kupić w OBI albo Castoramie ( i zapewne paru innych miejscach) oraz plastikowej butelki ze strachu że mi eksploduje. Wolę być oblana niż pocięta szkłem;) i też wam to radzę. Zawsze to bezpieczniejsze.



DOMOWE PIWO IMBIROWE

Składniki:

ok. 6 cm kawałek świeżego imbiru
kubek gorącej przegotowanej wody z dodanymi i rozpuszczonymi 10 łyżkami cukru.
1/4 łyżeczki drożdży (ja użyłam winnych ale podobno sprawdzają się i piekarnicze i piwne)
ok. litra wody (ja użyłam źródlanej ale może być przegotowana i wystudzona)
sok z całej cytryny



Przygotowanie:

1. Imbir ścieramy i zalewamy wodą z cukrem.

2.Kiedy wystygnie przelewamy do butelki i  dodajemy drożdże,sok z cytryny i wodę.
Napełniamy butelkę tak żeby zostawić ok..6-7 cm wolnych bo piwo daje dużo gazu i ważne żeby to raczej była butelka plastikowa żeby nic nam przypadkiem nie wybuchło.

3. Butelkę zakręcamy i potrząsamy żeby wszystko dokładnie się wymieszało.

4. Odstawiamy w temp. pokojowej i czekamy aż butelka stwardnieje (to znaczy że fermentacja zaczyna działać i wydziela się nam gaz).

5. Butelkę wkładamy na kilka godzin do lodówki by spowolnić proces.

6. Otwieramy ostrożnie bo może  mocno pienić i buzować. Można teraz przecedzić i przelać do butelek. W lodówce wytrzyma tydzień. U nas wytrzymało 3 godziny bo wszystko znikło jak zaczarowane:)

Ja dodałam jeszcze więcej soku z cytryny bo wolę mniej słodkie:)
Smacznego!!!


3 komentarze:

  1. genialny pomysł, trochę bałam się wcześniej przygotowania piwa imbirowego, bo właśnie obawiałam się, że eksploduje i dostanę szkłem, ale chyba skuszę się na przygotowanie w plastiku. pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja robię takie piwo dzięki algom. Trawią cukier i wytwarzają CO2. Dodaje imbir i pomarańcze http://magicznyzakatekkasi.blogspot.com/2014/07/kefir-wodny-z-alg-i-napoj-musujacy.html

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo jestem ciekawa, jak takie piwo może smakować :)

    OdpowiedzUsuń

Zawsze mi cieplej na sercu kiedy zostawisz komentarz:) Za każdy dziękuję!Pozdrawiam!