Niedawno miałam wielką przyjemność bawić u moich przyjaciół w przepięknym domku nad Narwią.
Dom ma równie piękny ogród gdzie ku mojej radości odkryłam całe połacie szczawiu:)
Słabo użytkowanego.
Przywiozłam ze sobą spore ilości tych kwaśnych, strzałkowatych liści.
Ze szczawiem łączy mnie więź szczególna ponieważ jego zbieranie było jednym z moich pierwszych poważnych obowiązków kiedy byłam dzieckiem.
Kiedy babcia chciała zrobić szczawiową zupę wołała mnie i mówiła żebym poszła na łąki i nazrywała kilka garści. To była żmudna praca bo listki szczawiu polnego ( Rumex acetosella) są dużo mniejsze niż szczawiu zwyczajnego ( Rumex acetosa) rosnącego u moich znajomych.
To właśnie były moje pierwsze wspomnienia z "chwastobrania":) i wryły mi się głęboko w pamięć.
Tak samo jak to że zawsze w drodze powrotnej sporo listków znikało w mojej buzi zanim zdołałam dotrzeć do czekającej babci:)))
Lubię szczaw również dlatego że jest tak powszechny. Występuje u nas ok. 20 gatunków w tym trzy gatunki o strzałkowatych, kwaśnych listkach: zwyczajny, polny i rozpierzchły. Wszystkie trzy można zbierać i zajadać:)
Szczególnie że zawierają sporo mikroelementów i witaminy C. Niestety także kwasu szczawiowego dlatego osoby chore na kamicę nerkową lub artretyzm powinny zachować szczególną ostrożność spożywając tę roślinkę.
Kiedy zobaczyłam nową akcję Inez z HERBINESS "Chwast na medal" od razu pomyślałam o jego kandydaturze:)
I udowodnię wam że nie musi występować tylko pod postacią zupy!
Czy ktoś jeszcze tak jak ja ma serce dla szczawiu?:)
HUMMUS ZE SZCZAWIEM
Składniki:
szklanka gotowanej ciecierzycy ( może być z puszki)
spora garść świeżych liści szczawiu
2 ząbki czosnku
łyżka tahini (pasta z sezamu)
2-3 łyżki oliwy
sól, pieprz do smaku
Przygotowanie:
1.Szczaw umyć i posiekać.
2. Ząbki czosnku obrać i zmiażdżyć.
3.Wszystkie składniki (szczaw, ciecierzycę, tahini, czosnek ,oliwę i przyprawy) zmiksować na gładką pastę, ewentualnie jeszcze raz doprawić.
Smacznego!:)
bardzo ciekawy i nietypowy dodatek do hummusu :) podejrzewam że nadal mu ciekawy posmak, chętnie bym skosztowała
OdpowiedzUsuńZ tym szczawiem u mnie było podobnie. Tyle, że ja chodziłam go hurtowo rwać z babcią i mamą, a potem one go wekowały na zimę :)
OdpowiedzUsuń