Podpytując znajomych okazało się że prawie żaden nie wie nic o wiązówce.
A to jedna z moich ulubionych roślin kwitnących latem.
Uwielbiam jej słodki zapach i białe kwiaty nad podmokłymi łąkami.
Herbatka z jej kwiatów ma dla mnie smak bezpieczeństwa. Pamiętam jak babcia robiła ją zimą kiedy wracaliśmy zziębnięci i przemarznięci na kość.
Mam w pamięci kubki z parującym naparem, kuchnię opalaną drewnem, cieplejsze koce i śmiech.
fot.Wikipedia |
Wiązówka błotna ( Filipendula ulmaria L.) jest zielem zawierającym składniki działające jak aspiryna: przeciwgorączkowo, przeciwzapalnie i przeciwbólowo.
Stosuje się ją m.in w przeziębieniach, przy grypie i innych nieżytach układu oddechowego.
Kwiatami można aromatyzować wino i piwo albo dodaje się je do herbaty.
Rośnie w miejscach podmokłych i jest na tyle charakterystyczna że trudno ją pomylić z czymkolwiek innym. Kto raz pozna jej piękny ,słodki zapach będzie ją rozpoznawał nawet z zamkniętymi oczami.
Uwaga! Nie powinny jej stosować osoby uczulone na salicylany!
A więc zapraszam do odkrycia jej słodkich kwiatów i zrobienia z nich np. herbatki z dodatkiem hibiskusa.
Idealnej na chłodniejsze dni gdy czujemy się zmarznięci albo przemokliśmy:)
HERBATKA Z HIBISKUSA I KWIATÓW WIĄZÓWKI BŁOTNEJ
Składniki:
na czajniczek:
2-3 łyżki suszonych kwiatów hibiskusa
1-2 kwiatostany wiązówki błotnej
Przygotowanie:
1. Kwiaty zalewamy gorącą wodą i zaparzamy.
Pijemy gorącą.
Ma piękny kolor, kwaskowaty smak i piękny słodki zapach.
Mmmm, bosko pyszne lekarstwo!
OdpowiedzUsuń