piątek, 21 listopada 2014

Rewelacyjna pasta z buraczków i nerkowca (plus przepis na kiszone buraki)

Dzisiaj przedstawię wam dwa przepisy.
Pierwszy na kiszone buraczki które są kontynuacją cyklu o kiszonych warzywach i moim totalnym zauroczeniem oraz na wyjątkową pastę z tych właśnie buraczków i nerkowców.

Pasta zrobiła wielką furorę na ostatnim zjeździe w Biotop Lechnica ( biotoplechnica.eu ) cudownym miejscu które prowadzą fantastyczni ludzie m.in Marek Styczyński, etnobotanik i muzyk ( etnobotanicznie.pl i magic carpatians ).
Miejsce dopiero się rozkręca ale już zachwyca a zaprezentowane plany są fantastyczne.
Znajduje się niedaleko granicy po słowackiej stronie Pienin.
Zachęcam do obserwacji i udziału w warsztatach Marka i Ani :)
Coś ciekawego znajdą tam dla siebie biolodzy, etnobotanicy, muzycy i etnomuzykolodzy. Oraz cała rzesza innych osób.

Wracając do przepisu. Został on powszechnie zaaprobowany i mogę go z całym sumieniem polecić jako jedną z lepszych past jakie kiedykolwiek wyszły spod mojej ręki:)
W dodatku jest bardzo zdrowa i potrzeba do niej niewielu składników.
I ma boski różowy kolor!





Zacznijmy od bazy: kiszonych buraczków.
Kiszone buraczki mają swój własny obłędny smak. Wytworzony zakwas można wypić dla zdrowotności albo wykorzystać do barszczu który w ten sposób uzyskuje najlepszy możliwy aromat.
Pozostawione i odcedzone kawałki ukiszonych buraków używam jako samodzielnej przekąski, do sałatek lub jak tutaj do past.

Są łatwe w przygotowaniu i jedynym minusem jest konieczność odczekania tych kilku dni aż się zakiszą.

KISZONE BURACZKI

Składniki:
zalewa:
Na litr wody potrzebujesz 1 łyżkę stołową soli kamiennej.
Zagotuj wodę z solą i ostudź.

pozostałe składniki:
wyparzone słoiki
buraki (obrane i pokrojone w kawałki)
gałązki zielonego koperku
obrane ząbki czosnku
kawałek korzenia chrzanu





Przygotowanie:

1. Ząbki czosnku, kawałek korzenia chrzanu i gałązkę kopru układasz na dnie słoika.

2. W tak przygotowanym słoju układasz kawałki buraków( dość ścisło) i zalewasz solanką.

3. Postaraj się żeby nic nie wystawało ponad wodę. Ja lubię sporo koperku więc na wierzch wrzucam jeszcze ze dwie gałązki i upycham nimi buraki.

4. Zakręć słoik (nie za mocno bo całość będzie fermentować) i odstaw w ciepłe, ciemne miejsce na kilka dni (7-10 dni) po 2-3 dniach można słoik delikatnie odgazować raz dziennie odkręcając lekko pokrywkę.
Można też sprawdzać czy nic niepokojącego się nie dzieje. Piana na wierzchu jest zjawiskiem naturalnym. Można ją usunąć czystą łyżką ale nie trzeba.

5. Po tygodniu buraki są zakiszone a zakwas gotowy.
Możecie całość wstawić do lodówki żeby spowolnić proces fermentacji albo zlać płyn do oddzielnej butelki ( w oczekiwaniu na wykorzystanie) a buraki zużyć do innych celów.

No to kisimy!!!
A potem robimy cud pastę:

PASTA Z KISZONYCH BURACZKÓW I NERKOWCÓW

Składniki:

szklanka nerkowców
pół szklanki kiszonych buraczków razem z koprem i czosnkiem ze słoika.
2-3 łyżki płynu z kiszonych buraczków
ewentualnie ulubione przyprawy




Przygotowanie:

1. Nerkowce namaczamy w zimnej wodzie kilka godzin (najlepiej na noc). Odcedzamy.

2. Namoczone nerkowce miksujemy z buraczkami, koprem i czosnkiem. Ewentualnie dodajemy do smaku soli lub pieprzu. Ja uważam że niczego więcej jej nie trzeba;)

Smacznego!!!








czwartek, 13 listopada 2014

Kiszone warzywa cz.I ( kiszona fasolka i rzodkiewki )

Jesienią i zimą kiszonki są jeszcze bardziej pożądane niż w innych porach roku.
Brakuje  wyboru sezonowych ,świeżych warzyw i owoców.
Wiele z nich jest sprowadzanych z daleka i długo przetrzymywanych co sprawia że zawierają mnóstwo konserwantów i jednocześnie mają mniej witamin.

Kiszonki są świetnym rozwiązaniem. Kiszenie zmniejsza kaloryczność produktu, podwyższa poziom witaminy C i przyswajalność oraz zapewnia żywe kultury bakterii dla naszego układu pokarmowego.
To wszystko wzmacnia odporność często nadwątloną jesienną porą.

Kisić można właściwie wszystko:)

W pierwszym odcinku o kiszonych warzywach proponuję kiszone rzodkiewki i fasolkę szparagową.




KISZONE RZODKIEWKI I KISZONA FASOLKA SZPARAGOWA

Składniki:

zalewa:
Na litr wody dodajemy łyżkę stołową soli kamiennej i zagotowujemy. Studzimy.

do rzodkiewek:
umyte ,obcięte rzodkiewki
1/4 łyżeczki kuminu
parę gałązek koperku
2-3 ząbki czosnku

do fasolki:
umyta , obcięta na końcach fasolka szparagowa
łyżeczka cząbru
2-3 ząbki czosnku
kawałek korzenia chrzanu

dodatkowo:
wyparzone słoiki



Sposób przygotowania:

1. W wyparzonych słoikach układamy połowę czosnku, gałązkę kopru, ciasno ułożone rzodkiewki. Dodajemy kumin i resztę czosnku i koper na wierzch. Zalewamy solanką. Zakręcamy lekko słoik.

W drugich układamy na dnie połowę czosnku, kawałek korzenia chrzanu i połowę cząbru.  Wkładamy ciasno ułożoną fasolkę i dodajemy pozostałą część przypraw. Zalewamy solanką. Lekko zakręcamy słoiki.

2. Uważamy żeby warzywa były całkowicie zanurzone.
Zostawiamy słoiki na około 7 dni.  Od czasu do czasu można lekko odkręcić słoik żeby usunąć nadmiar gromadzącego się gazu lub piany. Następnie przenosimy słoiki do lodówki żeby spowolnić proces fermentacji.

3. Jeżeli chcemy przechować ukiszone warzywa dużo dłużej możemy je zapasteryzować ale musimy pamiętać że w ten sposób przedłużymy trwałość przetworów kosztem żywych kultur bakteryjnych i witamin.

Smacznego!



poniedziałek, 10 listopada 2014

Zupa krem z dyni z wędzoną papryką i pieprzem syczuańskim.


Jeżeli jeszcze nie odkryliście wędzonej papryki dla waszej kuchni to koniecznie trzeba to nadrobić.
To jedna z moich ulubionych przypraw.
Pochodzi z Hiszpanii gdzie paprykę jako taką przygarnięto radośnie od razu po odkryciu że istnieje:)
Można ją dostać w trzech odmianach: słodkiej, półsłodkiej (bittersweet) i ostrej.
Proces produkcji polega na suszeniu poprzez wędzenie w dymie z drewna dębu a następnie mielenie gotowego produktu.
Jest bardzo charakterystycznym smakiem w hiszpańskiej kuchni. Używa jej się m.in. do wyrobu chorizo.
Można ją dodawać do ryb, mięs, gulaszy, ziemniaków, zup i warzyw strączkowych.
Ja nie wyobrażam sobie bez niej kuchni.
Pierogów z czerwonej soczewicy ( klik ) czy past do pieczywa i gulaszy warzywnych.

A także zup.
Dzisiaj proponuję rozgrzewającą, bardzo aromatyczną zupę z dyni piżmowej (butternut  squash)- Cucurbita moschata o aksamitnym miąższu idealnym do tego celu.
Rozpoznacie ją po kształcie. Wygląda jak wielka gruszka rozdęta na dole z jasną gładką skórką.
Jednak jeżeli nie możecie jej dostać nada się każda inna.

Całość doprawiona jest pieprzem syczuańskim który można zastąpić czarnym lub długim.




ZUPA KREM Z DYNI Z WĘDZONĄ PAPRYKA I PIEPRZEM SYCZUAŃSKIM

Składniki:

Miąższ z dyni piżmowej pokrojony w kostkę (ok. 2-3 szklanek)
3-4 ząbki czosnku
jedna mała cebula
2-3 ziemniaki
marchewka
oliwa
sól
wędzona słodka papryka
 świeżo utłuczony pieprz syczuański (lub czarny)
woda lub bulion warzywny.



Przygotowanie:

1. Cebulę kroimy w kostkę i podsmażamy w garnku aż się zeszkli.

2. Dodajemy pokrojony w plasterki czosnek i chwilę podsmażamy.

3. Dodajemy dynię, obrane i pokrojone w kostkę ziemniaki, marchewkę pokrojoną w plasterki  i zalewamy bulionem lub wodą.

4. Gotujemy do miękkości. Doprawiamy wędzoną papryką, pieprzem, i solą do smaku. Miksujemy.

5. Podajemy gorącą posypaną odrobiną papryki, pieprzu i polaną cienką strużką oliwy z oliwek.


Smacznego!

środa, 5 listopada 2014

Wszystkie moje octy cz.II czyli czemu to kocham:)

Pisałam już jakie octy robię i jak zacząć.
Ale nie pisałam dokładniej dlaczego tak bardzo to lubię:)

Po pierwsze: To bardzo ekonomiczne.
Używasz tego co masz pod ręką.  Sezonowych owoców, warzyw, obierek od jabłek, łąkowych kwiatów itp. Nie generujesz dodatkowych kosztów. Nie musisz iść do sklepu i kupować wyczesanego octu dla ambitnych za kilkadziesiąt złotych a nawet tego zwykłego za siedem:)

Po drugie: To łatwe i niezbyt pracochłonne...potrzebujesz tylko trochę cierpliwości.

Po trzecie: To zdrowe.
Zdrowe dlatego że wiesz co umieszczasz w środku i zdrowe dlatego że sam produkt końcowy jest zdrowy.
Na co pomaga?
Ocet jabłkowy odkwasza organizm.
Domowy ocet to skarbnica witamin i mikroelementów oraz żywych kultur bakteryjnych więc odżywia, ułatwia detoksyfikację, wzmacnia naszą odporność i dba o nasza florę bakteryjną.
Rozcieńczony wodą to świetny napój izotoniczny i pyszna "lemoniadka".
Stosowany zewnętrznie jest świetną płukanką do włosów, tonikiem do twarzy, okładami na skórę i ugryzienia owadów.
Jest też świetnym nośnikiem dla innych cennych substancji które pięknie przechodzą do niego w trakcie macerowania..
Znowu: wszystko bez dodatkowych kosztów.
Więcej na temat zastosowania octów na świetnym blogu HERBINESS

Po czwarte: Daje pole do popisu, eksperymentowania, kreatywności.
Daje poczucie że robisz coś samemu od podstaw.
I satysfakcję kiedy efekt końcowy jest lepszy niż sądziłeś:)

Po piąte: Nie możesz kupić w prezencie zapalonemu kucharzowi octu z kwiatów koniczyny...ale możesz robić go w lecie i dać na gwiazdkę...fajne? Fajne!

Po szóste: Nigdy nie jesteś sam...słoik nastawionego octu to jak planeta z milionem żywych istotek uwijających się w środku.
Mi od razu weselej jak o tym pomyślę:)))

Przekonałam was chociaż trochę?

To kilka przydatnych adresów gdzie możecie znaleźć wsparcie w rozpoczęciu waszej octowej przygodzie:)

Blog Herbiness podałam trochę wyżej.

A z FB szczególnie polecam:
OCTOMANIA 
FERMENTUJEMY ROŚLINY
POSZUKIWACZE ROŚLIN

W tym momencie na mojej półeczce robią się cztery octy: buraczkowy, pomidorowy, lawendowy i żurawinowy:)

A wy? Na jaki mielibyście ochotę?





sobota, 1 listopada 2014

WYNIKI KONKURSU z książką ! Zapraszam!

Z przyjemnością czytałam wasze propozycje dotyczące potraw z dzikich roślin.
Wszystkie są fantastyczne od tych podstawowych do tych skomplikowanych. Z chwastów, dzikich owoców, kwiatów.
Jesteście wspaniali, kreatywni i cudownie entuzjastyczni:)

Gdybym mogła każdemu z was posłałabym książkę...ale musiałam wybrać i to był naprawdę ciężki, łamiący serce wybór.
Ale mus to mus:)

A więc nie przedłużając...Książkę Łukasza Łuczaja pod tytułem "Dzika kuchnia" za fantastyczny pomysł zarówno na uroczysty tort jak i prosty ale szybki i błyskawicznie znikający biszkopt nasączony sokiem z czarnego bzu otrzymuje AGA FRĄCZEK.

Aga proszę prześlij mi adres na który mam wysłać nagrodę (mailowo lub wiadomością na facebook'u).

Dziękuję wszystkim którzy zadali sobie trud wzięcia udziału w konkursie!
Wypatrujcie kolejnych! Mam już parę pomysłów:)