Rzodkiewki...pierwsze wspomnienia to chrupanie surowych, podebranych babci z miski, na groblach jednego z naszych stawów.
Ależ było wtedy wolności i czasu. Malutki dla dorosłego staw dla mnie był magicznym uroczyskiem z trzcinami, dziwnymi istotami i chaszczami.
A podebrane rzodkiewki i kawałek chleba prowiantem dzielnego podróżnika rzuconego przez okrutny los w nieznane dzikie tereny. Jeszcze tu i tam parę zebranych listków szczawiu i ślazowych chlebków i wiadomo było że poradzi sobie gdyby przyszło nocować w niebezpiecznej krainie pełnej wróżek.
Czy można się dziwić że mam sentyment do tych smaków?:)
Nadal lubię chrupać rzodkiewki zabierane na leśne wyprawy w ramach prowiantu i podgryzać szczawiowe listeczki.
Dosyć późno odkryłam je na ciepło. U nas w domu nigdy tak ich nie przygotowywano...a szkoda!
LETNIA SAŁATKA Z RZODKIEWEK I SZCZAWIU NA CIEPŁO
Składniki:
pęczek ładnych i oczyszczonych rzodkiewek
garść listków szczawiu, umytych i osuszonych
garść lub dwie ulubionej mieszanki sałat
dwie łyżeczki posiekanej natki pietruszki
ząbek czosnku
oliwa
sól i pieprz do smaku
Przygotowanie:
1. Na patelni rozgrzewamy oliwę. Rzodkiewki kroimy na ćwiartki a szczaw siekamy na dość duże kawałki. Ząbek czosnku obieramy i siekamy.
2. Na oliwę wrzucamy rzodkiewki i smażymy mieszając parę minut aż zrobią się lekko szkliste albo nawet leciutko się zrumienią ( ja preferuję zrumienione). Dorzucamy czosnek i szczaw i jeszcze chwilę podsmażamy aż szczaw zmieni kolor. Zestawiamy z ognia.
3. Na półmisku rozkładamy mieszankę sałat a na nią wykładamy ciepłą ale już nie gorącą mieszankę rzodkiewek i szczawiu. Doprawiamy do smaku solą i świeżo mielonym pieprzem. Możemy jeszcze skropić oliwą lub oprószyć ulubionymi przyprawami. Posypujemy natką pietruszki.
Szczaw jest kwaśny więc nie potrzebujemy do sałatki ani soku z cytryny ani octu:)
Smacznego!
Ale pyszna sałatka z pysznych warzyw
OdpowiedzUsuń