Zapragnęło mi się małych pikantnych bułeczek idealnych do podjadania na werandzie z gazetką, ewentualnie książką i w pełnym słoneczku lub( wedle upodobań) w półcieniu...
Niestety...drożdże wyszły...do sklepu(z lenistwa) daleko...
Poratowałam się jedną z moich ulubionych książek:
"Dania jarskie-wielka księga kucharska"-Konemann bo przypomniałam sobie że w jednym z działów były właśnie takie slodkie małe bułeczki na proszku do pieczenia.
Wybrałam ziemniaczane z oliwkami.
W oryginalnym przepisie jest mniej ziemniaków i rozmaryn zamiast tymianku.
Ale znana jestem z mojej miłości do Thymus więc...
Wyszły rewelacyjnie...miękkie...ze względu na dodatek ziemniaków z typu tych wilgotnych i cięższych ale bez śladu zakalca...po prostu idealne.
Na ciepło i na zimno...polecam:)
BUŁECZKI ZIEMNIACZANE Z OLIWKAMI
Składniki:
350g ugotowanych ziemniaków utłuczonych z pieprzem i mlekim.
2 kubki mąki
3 łyżeczki proszku do pieczenia
30g masła
3 łyżeczki tymianku
posiekane czarne oliwki (pół szklanki)
woda
mleko do posmarowania bułeczek
Przygotowanie:
Mąkę przesiewamy z proszkiem do pieczenia. Dodajemy masło i rozcieramy końcami palców.
Dodajemy oliwki i tymianek. Mieszamy.Wrzucamy utłuczone ziemniaki i ewentualnie trochę wody tak by powstało miękkie i elastyczne ciasto.Szybko wyrabiamy.
Rozpłaszczamy ciasto na blacie na grubość ok 2-3 cm i wykrawamy szklanką bułeczki.
Układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia w pewnych odstępach bo troszkę rosną w szerz.
Smarujemy mlekiem.
Pieczemy w nagrzanym piekarniku( 175 stopni z termoobiegiem) ok. 15 minut.
Trochę może dziwić brak soli w przepisie ale oliwki są słone same w sobie a ja jeszcze trochę posoliłam ziemniaki w czasie ich tłuczenia. Jeżeli ktoś lubi bardziej słone potrawy musi jej jeszcze dodać. Mnie wystarczyło tylko tyle:)
Z tym dodatkiem ziemniaków to ciekawa sprawa, a bułeczki wyszły urodziwe, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńbułeczki idealne na śniadanko :)
OdpowiedzUsuńBurczymiwbrzuchu: Już nie pierwszy raz dodaję ziemniaków do wypieków i zawsze jestem zadowolona z efektu:)
OdpowiedzUsuńChantel: Dokładnie tak:)
Bułeczki wyglądają... kusząco. I jak to czasami zlenistwa można stworzyć coś pysznego ;]
OdpowiedzUsuńPrawda:) Też mnie to czasem zadziwia...
OdpowiedzUsuńOliwkowe i słone mm zdecydowanie coś dla mnie. Dodaje do wypróbowania. Twoje są piękne i apetyczne :-)
OdpowiedzUsuńBardzo smakowite bułeczki ! MNie tez czasem z braku składników wychodzi coś pysznego :)
OdpowiedzUsuńPyszne smaki !
OdpowiedzUsuńnie przepadam za oliwkami, ale gdyby tak zastąpić je papryką to ... hmm... chyba spróbuję :)
OdpowiedzUsuńfajne są , bo szybkie , napakowane dobrociami i pewnie nieziemsko będą pasować do sałatek letnich
OdpowiedzUsuńśliczne te bułeczki. Skradłabym jedną. A może i dwie :-)
OdpowiedzUsuńHmm... Trzeba będzie wypróbować przepis. Tylko takie pytanie małe mam. :P
OdpowiedzUsuń"350g ugotowanych ziemniaków utłuczonych z pieprzem i mlekiem".
Pieprz rozumiem - wedle uznania, a mleko? jaką to ma mieć konsystencję? Jak piure?
Agnieszko: dokładnie tak:) jak piure...
OdpowiedzUsuńCiekawy przepis
OdpowiedzUsuńpodobają mi się te buleczki:)
OdpowiedzUsuń