Na dobry początek jedno z nieodzownych dań na świątecznym stole w moim domu.
Kulebiak. I to nie byle jaki...z pysznym nadzieniem z łososia, cebulki i ugotowanych na twardo jajek.
Znika od razu taki jest pyszny.
I zawsze przed świętami słyszę: -Ale kulebiak to będzie, prawda?
Prawda:)
Nigdy nie mogę się oprzeć pokusie i z resztek drożdżowego ciasta doklejam rybki żeby go trochę przyozdobić i rozweselić...bo ja kocham gotować:)
A robi się go naprawdę łatwo.
SKŁADNIKI:
Farsz:
1/2 kg surowego łososia ( od biedy może być mrozony w kostkach)
4 ugotowane na twardo jajka
dwie cebule
oliwa
sól,pieprz
dodatkowo: jedno surowe jajko do związania .
Ciasto:
1/2 kg mąki
pół kostki masła
szklanka mleka
jajko
szczypta soli
odrobina cukru( odrobina w moim przekonaniu to nie więcej jak pół łyżeczki)
opakowanie drożdży instant
Suche składniki na ciasto drożdżowe mieszamy w misce...dodajemy ciepłe mleko i rozpuszczone przestudzone masło.
Wbijamy jajo i pracowicie( ale nie godzinami, wystarczy ok.5 minut) wyrabiamy ciasto.
Odstawiamy przykryte ściereczką w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.
Ponieważ każde jajko jest trochę inne i każda mąka różni się wilgotnością itd. sugeruję żeby nie dodawać wszystkich płynnych składników od razu i zostawić sobie trochę mąki w zanadrzu gdyby trzeba było skorygować konsystencję ciasta. Ma być miękkie ale dające się rozwałkować.
Aby zrobić farsz podsmażamy na oliwie posiekaną cebulkę..dodajemy do tego ugotowanego w małej ilości wody albo usmażonego i rozdrobnionego łososia( jak kto lubi, jak kto woli) i posiekane jajka. Dokładnie mieszamy i przyprawiamy sola i pieprzem.Dodajemy surowe jajko i jeszcze raz mieszamy.
Wyrośnięte ciasto formujemy w prostokąt o grubości około centymetra. Na środek wykładamy farsz. Dłuższe boki składamy do środka i dokładnie zlepiamy na środku. Zalepiamy też oba końce.
Tak uformowany kulebiak przekładamy do podłużnej formy albo układamy na blasze "szwem" do dołu i pieczemy w nagrzanym piekarniku w 180 stopniach celsjusza przez ok. 40 minut.
Przed pieczeniem warto posmarować wierzch i boki rozmąconym jajkiem. Da piękny rumieniec:)
Smacznego!
Super ten kulebiak:) Takiego jeszcze nigdy nie robiłam:) Powodzenia w pisaniu bloga:)
OdpowiedzUsuńŚwietny kulebiak! W weekend robię swój ekspresowy kulebiak. Pozdrawiam i zapraszam!
OdpowiedzUsuńLece po lososia!
OdpowiedzUsuńDzięki:)
OdpowiedzUsuńNie ma jak fajny przepis z łososiem, którego uwielbiam
OdpowiedzUsuń