Jestem fanką kiszonek.
Uważam że są znacznie zdrowsze i często smaczniejsze niż marynaty.
Kiszenie jest łatwe i daje duże pole do popisu.
Proponowałam niedawno przepis na kiszone pomidorki koktajlowe ( klik ) które szczerze polecam a teraz podrzucę wam jeszcze jeden pomysł na wykorzystanie drzemiącego w tej metodzie potencjału.
W ostatnich latach dużą popularność zyskały kiszone cytryny jako oryginalny i smaczny dodatek do dań marokańskich.
W podobny sposób można zrobić kiszone limonki również popularne w niektórych krajach.
Ja jadłam je pierwszy raz kosztując kuchni jemeńskiej i zakochałam się w nich.
Bardzo aromatyczne. Wyjątkowe w smaku. Dekoracyjne.
KISZONE LIMONKI
Składniki:
limonki
sól
Przygotowanie:
1. Umyte limonki kroimy na ćwiartki i układamy ciasno warstwami w słoiku.
Każdą warstwę przesypujemy solą (ok 1 łyżki), nie za dużo.
2. Słoik zakręcamy i odstawiamy na jakiś tydzień.
Po jednym, dwóch dniach z limonek powinien zacząć wydzielać się sok a sól rozpuszczać.
Wtedy raz, dwa razy dziennie wstrząsamy słoikiem lub odwracamy go do góry dnem żeby sok równomiernie się rozprowadził. Limonki zaczną nieco zmieniać kolor. Po tygodniu są gotowe do użycia.
3. Gotowe limonki należy przechowywać w lodówce.
Można je dodawać do sosów, gulaszy, kuskusu podobnie jak kiszone cytryny albo na ich bazie zrobić pikantne przystawki (przepis niedługo).
Smacznego!!!
wow! ciekawie!
OdpowiedzUsuńMuszą mieć ciekawy smak.Do czego zastosować takie limonki?
OdpowiedzUsuńPolecam blog o kiszonkach
http://kiszonki.blogspot.com/
Pozdrawiam