Ponieważ wstyd nie robić rabarbaru póki jest na niego sezon...i ponieważ uwielbiam te łodygi, dokonałam znowu małego mix-u:)
Postanowiłam połączyć zalegające w lodówce mascarpone ze znudzonymi od przebywania w szafce biszkoptami a na koniec dorzucic uduszony rzewień...
Miało powstać coś na kształt tiramisu...i powstało...wprawdzie, moim zdaniem, z tiramisu miało wspólne tylko warstwy,biszkopty i mascarpone:)
Nie przeszkadzało to jednak w tym że było PYSZNE!
Składniki:
Mus rabarbarowy:
500g rabarbaru(oczyszczonego i pokrojonego na kawałki)
pół szklanki cukru(ja użyłam nawet mniej bo lubię kwaśne rzeczy)
2-3 łyżki wody
mus mascarpone:
250g mascarpone
250g mielonego twarogu
cukier waniliowy(opakowanie)
dodatkowo:
biszkopty(dwa opakowania)
szklanka soku pomarańczowego
likier pomarańczowy(ilość wedle upodobania-ja dodałam 3 łyżki)
Robimy mus rabarbarowy:
Rabarbar dusimy na małym ogniu(można na płytce ochronnej) z cukrem i kilkoma łyżkami wody aż zmięknie i trochę odparuje...bardzo często mieszamy bo ma tendencję do przypalania się.
Studzimy.
Robimy krem mascarpone:
Mascarpone miksujemy z twarogiem i cukrem waniliowym.
W naczyniu układamy warstwami:
Biszkpty nasączone sokiem pomarańczowym wymieszanym z likierem, mus rabarbarowy i mus mascarpone.
Kończymy warstwą mascarpone.
Wkładamy na kilka godzin do lodówki.
Smacznego!!!
P.S. Robiłam też potem wersję z bitą śmietaną gdzie zamiast twarogu do mascarpone dodawałam śmietankę.
Też jest pysznie ale deser ma lżejszą konsystencję i trudniej go podawać. Dlatego w tej wersji lepiej zrobić go od razu w małych pucharkach.
Mnie przekonałaś do takiego połączenia:) Pysznie:)
OdpowiedzUsuńJa już prawie zapomniałam o rabarbarze, a tu proszę, jakie pyszności. Chyba będę musiała się z nim przeprosić:) Bardzo kuszący deser:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Ania: czyli jeden sukces zaliczony:D
OdpowiedzUsuńAnucha: Pozdrawiam również:)
uwielbiam rabarbar, ale takiego połączenia się nie spodziewałam:) ciekawe jak smakuje;) pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńIlka_86: nie ma wyjścia...trzeba sprawdzić:)
OdpowiedzUsuńWidzę coraz więcej ciekawych wersji tiramisu:)
OdpowiedzUsuńBardzo oryginalny przepis :) Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się taka wersja tiramisu :)
OdpowiedzUsuńciekawe jak smakuje :) bo brzmi ciekawie
OdpowiedzUsuńboskie te Twoje tiramisu :) kuszące:) a czemuż to lodów Ci nie wolno :(
OdpowiedzUsuńPychotka!!!:)Podoba mi się:)
OdpowiedzUsuńTiramisu nie robiłam nigdy. Z rabarbarem zachwycające ;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńwiosenka27: No, tiramisu w zasadzie jest jedno...reszta to wariacje na temat:)
OdpowiedzUsuńkasiaaa24:Też pozdrawiam cieplutko!
Grażyna: mnie się podoba że się podoba;)
zauberi:nic tylko zaryzykować:)))
Duś; no...tak mnie skusiło że ledwo co dałam innym,heheh;p
Słodziutkie okazje::)cieszy mnie to!
Bazylia:Również pozdrawiam!!!:)
rabarbarowe?
OdpowiedzUsuńa to Ci dopiero!
Bardzo mi się spodobał Twój przepis, mam też coś z sezonowymi owocami zobacz http://smacznegotowanie-violetta.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńsuper wersja tiramisu: rewolucyjna i autorska, brawo :)
OdpowiedzUsuńSuper wariacja tiramisu:) Można sie poczestować?:)
OdpowiedzUsuń