Moja babcia była i nadal jest mistrzem w tej dziedzinie.
Pamiętam z dzieciństwa jak jeździłam do niej na wakacje na wieś i patrzyłam jak gotuje, dogląda zwierząt i pielęgnuje ogródek.
Pamiętam wielkie serwety rozścielone na łóżkach lub ławie pod domem na których suszył się babciny makaron.
Cienkie, równiutkie, idealne niteczki.
Czasem dostępowałam zaszczytu i dostawałam kawałek cienko rozwałkowanego ciasta który mogłam sama pokroić.( dziadek potem z zachwytem i wielkim samozaparciem jadł mój makaron w zupie nawet jak wyglądał podobnie do gniotków)
Miałam też ważne zadania. Musiałam pamiętać że makaron trzeba było przesypywać żeby równomiernie się suszył i byłam szalenie dumna kiedy babcia mnie chwaliła.
Dlatego długo nie robiłam sama makaronu.
Nie dlatego że uważałam go za trudny. Wręcz przeciwnie. Zawsze wiedziałam jak go robić.
Tylko dlatego że tak wielkie emocje były w nim zawarte:)
Dopiero na warsztatach z Anną Marią (klik) odkryłam go na nowo dla własnych rąk.
I okazało się to dla mnie wielka radością.
Od tej pory robiłam go już wiele razy:)
Oryginalny przepis zawiera chili ale ja ukochałam kardamon więc mój makaron zawiera właśnie te zielone strączki.:)
KARDAMON to owoce Kardamonu malabarskiego- Elettaria cardamomum (L.) Maton
Wiecie że pochodzi z tej samej rodziny imbirowatych- Zingiberaceae Lindl. co nasz dobry znajomy imbir?
My kupujemy właśnie owoce-torebki zawierające aromatyczne małe nasionka o korzenno-żywicznym aromacie.
Warto wiedzieć że torebka, mimo że przydatna i ładnie wyglądająca nie zawiera olejku kardamonowego więc nie ma sama w sobie aromatu:)
Nieodzowny do kawy, korzennych ciast, jako składnik curry, marynat i gulaszów.
Ja jestem w nim całkowicie zakochana:)
DOMOWY MAKARON CZEKOLADOWY Z KARDAMONEM(przepis za Anną Marią )
Składniki:
200g mąki
2g soli
3 małe jajka
40g cukru pudru
50g kakao\
płaska łyżeczka mielonego kardamonu (moja wariacja)
Przygotowanie:
1. Mąkę i sól przesiewamy do miski.
2.Do drugiego naczynia dodajemy przesiany cukier puder i kakao oraz roztrzepane jajka.
3.Dokładnie mieszamy. UWAGA! dobrze żeby naczynie było nieco większe i miało wyższe brzegi bo kakao kiepsko się miesza z innymi mokrymi składnikami. Nie należy się jednak zniechęcać:)
4.Wlać masę kakaowo-jajeczną do mąki i ugniatać aż ciasto stanie się przyjemnie elastyczne i gładkie.
5. Uformować kulkę, owinąć folią i wstawić na godzinę do lodówki.
6.Po leżakowaniu rozwałkować jak najcieniej na posypanym mąką blacie.( ja dzielę ciasto na cztery, mam mały blat a poza tym uważam że łatwiej jest wtedy wałkować)
7. Oprószone mąką ciasto zwinąć luźno w rulon i ostrym nożem kroić w cienkie paski.
8.Rozwinąć,rozłożyć na serwetce i suszyć min. 30 minut. Można zwinąć w luźne gniazdka.
9.Gotować jak zwykły makaron w posolonej wodzie:)
Ten konkretny makaron powstał na prezent i pojedzie aż do Irlandii...mam nadzieję że i tam zasmakuje:)
A z czym podawać? Ja lubię najskromniej: sam. Znajomi jedzą z masłem, świeżymi owocami, kwaśną śmietaną, sosem czekoladowym...
Smacznego!!!
I OCZYWIŚCIE WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO W NADCHODZĄCYM 2014 ROKU!
MIŁOŚCI,RADOŚCI,PRZYJAŹNI,ZDROWIA,ENERGI I DUŻO SMACZNEGO,ZDROWEGO JEDZENIA I PICHCENIA :)
Ależ fajny pomysł!
OdpowiedzUsuńŻyczę wszystkiego co najlepsze w Nowym RokU!:)
Nawzajem:)
Usuń