Uwielbiam pomidorówkę...jest jedną z moich ukochanych zup...lubię chyba każdą jej odmianę...z kuminem, z kurkumą, z przecieru, ze świeżych pomidorów, chłodnik...
Lubię ją z ryżem, z makaronem, z kasza jaglaną...
Jestem maniaczką.
Kiedy więc zobaczę gdzieś przepis którego nie znam to trudno mi się oprzeć...no po prawdzie...właściwie nawet nie próbuję...
Tak było i tym razem...
Z zaskoczeniem odkryłam przepis na tę"morską" pomidorówkę w fantastycznej książce:
" Kuchnia chińska" Ching-He Huang
Autorka pisze tam że tak jak u nas troskliwi rodzice każą przemarzniętej pociesze wypić kubek gorącego rosołku tak u niej mama serwowała jej właśnie pomidorową z pokruszonymi płatami nori i jajkiem:)
Nie było odwrotu:zrobiłam czym prędzej.
Zupka jest świetna...ma lekki morski posmak spowodowany obecnością płatów nori, jest gęsta i bardzo rozgrzewająca(ja dodałam jeszcze szczyptę chilli dla pogłębienia efektu)...zdecydowanie polecam.
Dodatkowym, nie mniej ważnym atutem tego przepisu jest to że robi się ją wyjątkowo szybko!
Składniki:
3-4 dojrzałe pomidory(jest zima więc użyłam dobrych pomidorów z puszki)
1/2 litra bulionu(u mnie warzywny)
2 jajka
łyżeczka sosu sojowego jasnego
kilka kropel oleju sezamowego
szczypta mielonego czarnego pieprzu(lub jak u mnie chilli)
1 arkusz nori
jedna cebulka dymka
Sposób przygotowania:
1.Rozdrobnione pomidory wrzucamy do gotującego sie bulionu.
2.Dymkę kroimy drobno.
3. Do zupy dodajemy sos sojowy, olej sezamowy i pieprz lub chilli.
4. Jajka wbijamy do miseczki i lekko mieszamy widelcem.
5.Rozmieszane jajka powoli wlewamy do gotujacej się zupy jednocześnie mieszając tak aby powstała"pajęczynka"
6.Płaty nori łamiemy na kawałki i wrzucamy do zupy.
7. Przelewamy do miseczki i na koniec posypujemy posiekaną dymką.
8. Jemy natychmiast!
Smacznego!!!
uwielbiam tą zupę w każdej postaci, w u Ciebie bardzo ciekawa wersja
OdpowiedzUsuńMusi być pyszna. Morskiej to nie jadłam. Pewnie nie zjem,ale pomidorówki kocham. :)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia ślę:)
Rzeczywiście ekspresowa i niezwykle intrygująca! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam pomidorówkę, ale takiej nie miałam okazji jeść nigdy, zaintrygowała mnie:)
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawy przepis, kupię nori i chyba się przydadzą nie tylko do onigri.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Monika
pyszna :)
OdpowiedzUsuńPomidorowa z nutą wschodniej kuchni musi być naprawdę smaczna! Ciekawy przepis :)
OdpowiedzUsuńOrientalna pomidorowa - ciekawa propozycja! Ja też jestem wielką fanką pomidorówki, więc i ta na pewno by mi bardzo smakowała!
OdpowiedzUsuńPomidorowa to też jedna z moich ulubionych zup! Ciekawa orientalna odmiana :)
OdpowiedzUsuńoj, bardzo ciekawa jestem tego smaku!
OdpowiedzUsuńMam tę książkę już trochę czasu, ale tego przepisu jeszcze nie wypróbowałam. Po Twojej rekomendacji chyba się jednak skuszę :)
OdpowiedzUsuńTeż jestem ciekawa smaku :)
OdpowiedzUsuńIntrygująca wersja pomidorowej :)
OdpowiedzUsuńFajny, odświeżający pomysł na standardową zupę. Ja ją konsumuję tylko z makaronem
OdpowiedzUsuńPonieważ często tutaj zerkam to chciałam złożyć najlepsze życzenia z okazji Świąt!
OdpowiedzUsuńJak zwykle czekam na przepisy na jakieś pyszności☺
Pozdrawiam
Hej, hej! Co słychać u Ciebie? Dawno Cię tu nie było.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję,że wszystko w porządku.
Pozdrowienia ciepłe przesyłam :)
Majana
W życiu takiej zupy pomidorowej nie widziałam :> chyba jeszcze mam gdzieś nori. Coś czuję, że przepis się przyda :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa wersja pomidorowki.
OdpowiedzUsuńteż uwielbiam pomidorową i robię ją na wiele sposobów :)
OdpowiedzUsuńa surowe jajka zdarzało mi się wlewać.......ale do czystego rosołu. fajny pomysł :)
Co u Ciebie ? Tak długo Cię tu nie ma...
OdpowiedzUsuń