poniedziałek, 24 września 2012

Mango i biała czekolada=moje wymarzone muffiny

Witam was wszystkich po tak długiej przerwie.
Przepraszam za milczenie i dziękuję wszystkim za zainteresowanie,zapytania itd.
W zeszłym roku bardzo dużo się u mnie działo(dobrego i złego) i na bloga niestety zabrakło już czasu...za to mogę się pochwalić  tytułem Złotnika-Jubilera:)

Po tych intensywnych dla mnie miesiącach postanowiłam jednak wrócić gdyż strasznie się za wami stęskniłam:)

A na dobry początek prezentuję przesmaczne muffinki które zmajstrowałyśmy z właścicielką mojego bardzo zaprzyjaźnionego bloga:pierniczkowe wybryki wczoraj wieczorem:)
Mam nadzieję ze wypróbowywanie coraz to nowych słodkich przepisów stanie się raczej naszą tradycją niż jednorazowym zdarzeniem ponieważ to uwielbiam:)
Są już plany na następne pieczenie:D

A co do tych muffinek...
są przesmaczne...mango,cukier migdałowy i biała czekolada łączą się w nich w smak niemal idealny...zdecydowanie polecam!

przepis pochodzi z książeczki"Babeczki słodkie i pikantne.Drobne ciasteczka,muffinki do kawy"Weltbild
Wprawdzie daremnie tu szukać pikantnych muffinek(chyba żeby do takich zaliczyć te ze słonymi precelkami) oraz drobnych ciasteczek, niemniej babeczki są pierwsza klasa:)



 


MANGOWE MUFFINKI Z BIAŁĄ CZEKOLADĄ

składniki:

-szklanka mąki
-2 łyżeczki proszku do pieczenia
-tabliczka posiekanej białej czekolady
-125g masła o temp. pokojowej
-110g cukru
-pół opakowania cukru migdałowego
-3 jajka
-400g mango pokrojonego w kostkę

przygotowanie:

1.Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni(z termoobiegiem).
2.Mąkę mieszamy z proszkiem do pieczenia i czekoladą.
3.W drugim naczyniu ucieramy masło z cukrem, po czym wbijamy jajka.Ucieramy przez chwilę.
4.Mieszamy suche i mokre składniki, niezbyt dokładnie,tylko tyle żeby połączyły się ze sobą.
5.Dodajemy pokrojone mango i jeszcze raz mieszamy.
6.Foremki do muffinek wykładamy papilotkami i nakładamy ciasto do 3/4 wysokości.
7. Pieczemy ok.25 minut sprawdzając  stan upieczenia patyczkiem(patyczek powinien być suchy).

Ponieważ każdy piekarnik jest trochę inny (o czym się ostatnio naocznie przekonałam)
 piekąc je po raz pierwszy dobrze jest kontrolować od czasu do czasu postępy:)






Smacznego!!!